Wstajemy razem ze wschodem słońca i wcale nie chodzimy spać z kurami, raczej zdecydowanie później. Trzeba przecież jeszcze opracować program działania dla wszystkich na następny dzień. Czasami nam się uda coś napisać na blog, do[…]
Depresja i lęk
Tego nie przewidziałem choć przecież mogłem się tego spodziewać. Nie żyję przecież z osobami niepełnosprawnymi od dzisiaj. Denka dał nam wszystkim popalić. Być może był zmęczony, być może stres, być może nowe otoczenie pobudziło go[…]
Dom
Od początku marca mamy już dom. Deptałem za nim – po tej rdzawej od żaru Ziemi – ponad dwa miesiące, a tak ogólnie i z odległości to od roku, a może i więcej, bo przecież[…]
Dzieci
Nie miałem ochoty po raz kolejny obchodzić wielki dom z osobami niepełnosprawnymi. Bo i po co? Tyle już ich w życiu widziałem. Chiara jednak nie dała za wygraną. Tłumaczyłem jej, że znam osoby niepełnosprawne, wiem[…]
Taitu Betuel
Nie ma ani jednej pół gwiazdki choć tutaj w Addis Abebie jest takich z pięcioma od liku. Jednak Taitu ma coś w sobie. Na pewno posiada swój klimat i historię. – Wiesz, że ten hotel[…]
Stygmaty
Sprawy w kraju każą wracać. Czeka sporo zobowiązań. Wszystko zaczyna mnie przerastać. Coraz więcej sygnałów z Polski wzywających do powrotu. Noszę w sobie coraz więcej obaw związanych z domem w Etiopii. Jak to pogodzę, sokoro[…]
Konfabulacje
Jaki ten świat dziwny i nie do zrozumienia. Jak to zrobić, aby nie próbować rozumieć? Przecież nie musi tak być. Jest tyle rozwiązań. Jednak nikogo nic nie obchodzi. Full wypas samochody przejeżdżają obok umierających na[…]
Ididia
Ididia to jej prawdziwe imię, choć przedstawiła się jako Ambra, co w języku włoskim znaczy bursztyn. Od siedmiu lat mieszka i pracuje w Rzymie. Wszyscy na nią mówią Ambra, więc to imię przyjęła jako własne.[…]
W drodze do Addis…
W drodze do Addis Ababy… Mówią, że każda podróż uczy… Niektórzy mówią, że rok na wyjeździe to pięć lat uniwersytetu. Przysłowie włoskie jednak przypomina: „Jeśli wyjedziesz osłem to pamiętaj, że koniem nie wrócisz”. A czym[…]
Zawsze cool!!!
Gdyby było to możliwe i miałbym taką władzę, doprawiłbym Czesiowi – już tu na Ziemi – aureolę i skrzydła anielskie. To facet bez zarzutu. Bez wad. Nic. Wszystko w porządku. Zawsze jest uśmiechnięty. Spokojny. Cierpliwy.[…]